01.08.05 20:20

Mac OS na Intela i DRM

Slashdot pisze o tym, ze zestaw dla programistow Apple na platforme Intel wykrorzystuje DRM. Jest to szeroko komentowane, lacznie z sugestia przesiadki na Linuksa.

Nie wiem, co ten uklad bedzie robil. Brak szczegolow. Zalozmy najgorszy wariant -- blokowanie wszystkiego, tak ze swoje dokumenty, muzyke itd mozna odtwarzac tylko na autoryzowanym sprzecie. Co to znaczy w praktyce? Dla mnie tylko tyle, ze cala technologia zostanie rozpracowana (ang. reverse engineering) jak tylko ktos, kto ma wystarczajaco duzo umiejetnosci i czasu, sie tym zirytuje. To oznacza raczej miesiac niz dwa.

Fakt, ktory wiele osob probuje ignorowac, to to, ze zaden system ochrony nie bedzie dzialal dobrze, jesli uzytkownik ma fizyczny i nieograniczony dostep do komputera. Szczegolnie jesli moze dowolnie filtrowac to co przychodzi do i wychodzi z komputera. Oba te warunki sa spelnione dla zwyklego domowego komputera. Upadek zabezpieczenie jest wtedy tylko kwestia czasu. Cala sprawe spowolnic (ale nie zatrzymac) moze prawo nie pozwalajace na reverse engineering. Sa kraje, w ktorych reverse engineering w celu zapewnienia kompatybilnosci jest calkowicie legalny. Z tego co wiem, tak jest w Polsce. Mozliwe, ze gdzieniegdzie jest legalny niezaleznie od zastosowania. Jesli w Twoim kraju nie jest, to niczemu to nie przeszkadza. Po prostu odbedzie sie to gdzie indziej. Mamy piekne przyklady jak podobne ograniczenia okazywaly sie bez sensu: kodowanie DVD czy rozwoj szyfrowania w warunkach restrykcyjnych przepisow eksportowych w USA.

Nie jest tak, zebym uwazala, ze DRM nie jest niebezpieczny. Wrecz przeciwnie. Tyle tylko, ze takie techniki nie dzialaja. Wiele firm juz sie o tym przekonalo. Jak widac, nauka na cudzych bledach nei ejst popularna.


Wysłane przez: Mara | Niezmienny odnośnik | Kategorie: Bezpieczenstwo, Oprogramowanie